Artrosis Follow
Codzienność lyrics
Niemocy ton coraz glosniej krzyczy w tobie
Kazdy twój krok przybliza koniec
Gorace usta a w oczach ogien
Od marzen odchodzisz i znów to samo
W codziennosci mdlej koszmarze
Zanurzasz twarz zmeczona i blada
Wschodzacy dzien nie cieszy cie wiec czekasz nocy
Mozolny trud znów spelzl na niczym ostudzil dotyk
Gasi usmiech sen o latach
W iluzorycznym szczescia uscisku
Zakreslasz dni na kalendarzu
Glosno krzyczac ze zmienisz wszystko
Part of these releases
-
-
- Track 5 on Melange
- 4 Melange
- 6 Gdzieś pomiędzy
Thanks to
Dion
for submitting the lyrics.
Correct these lyrics
Comments on Codzienność
Submit your thoughts
These comments are owned by whoever posted them. This lyrics site is not responsible for them in any way.
© to the lyrics most likely owned by either the publisher () or
the artist(s) (Artrosis) which produced the music or artwork. Details